Negatywne skutki zasłaniania kamerki internetowej
Do naprawy w serwisie Repaired trafił laptop Lenovo ThinkPad E560. Zgłoszona usterka była zupełnie inna – problem dotyczył zawieszania się laptopa pod obciążeniem. Zauważyliśmy jednak coś bardzo interesującego w trakcie diagnozy. Mianowicie, laptop posiada naklejoną na ramce matrycy ruchomą zasłonę kamery internetowej. Poprzez przesuwanie jej elementu można w zasłonić kamerę, a w razie potrzeby odsłaniać obiektyw. Wydaje się to być idealnym rozwiązaniem dla osób obawiających się o swoją prywatność. Nareszcie zaklejanie kamery plastrem, zalepianie taśmą izolacyjną, nalepkami, czy gumą do żucia (tak, mieliśmy taki przypadek), odeszło do lamusa. Czy aby na pewno?
Okazuje się, że nie zawsze wszystko działa idealnie jak w założeniach projektanta. Rozstaw mikrofonów umieszczonych w ramce matrycy symetrycznie względem kamery jest na tyle mały, że odsunięcie zasłonki kamery powoduje zasłonięcie jednego z mikrofonów. Odbija się to niekorzystnie na czułości i poziomie głośności w trakcie korzystania z mikrofonu. Rozmówca na Skype, czy w Messengerze może słyszeć nas gorzej. Pół biedy jeśli nasz mikrofon domyślnie ma wysoki poziom sygnału i słychać nas wciąż dobrze. Zdarzają się modele laptopów, gdzie nawet pomimo włączenia wzmocnienia mikrofonu na +20dB, sygnał jest niski (a dodatkowo zaszumiony w wyniku stosowania wysokiego wzmocnienia, które oprócz sygnału użytecznego, wzmacnia także szumy).
Warto dokładnie przyjrzeć się, czy w naszym przypadku tego rodzaju zaślepka kamery nie zasłoni mikrofonu i zdawać sobie sprawę, że usprawniając jedną rzecz, możemy zmniejszyć funkcjonalność innej.