Dlaczego czyszczenie klawiatury po zalaniu nie ma sensu
Nawet najostrożniejszym z nas zdarza się wylać odrobinę napoju. Jak na złość, bywa także, że miejscem lądowania rozlanej cieczy jest klawiatura naszego laptopa.
W takich chwilach w akcie desperacji wielu z nas próbuje suszyć miejsce zalania suszarką, co nie jest najlepszym rozwiązaniem. W najlepszym przypadku przyspieszy to jedynie wyschnięcie cieczy i zablokowanie klawiszy, w najgorszym, może spowodować stopienie klawiszy lub obudowy laptopa.
Prawidłowym postępowaniem jest jak najszybsze odłączenie laptopa od zasilacza i wyjęcie baterii. Następnie należy odwrócić laptop klawiaturą w dół, aby uniemożliwić dalszemu wnikaniu cieczy do wnętrza obudowy. Ewentualne krople wyciekające z okolic klawiatury, wycieramy ręcznikiem papierowym.
Warto w takim przypadku zgłosić się na darmową diagnozę do naszego Serwisu – ingerencja cieczy może wiązać się z późniejszymi poważnymi problemami wywołanymi przez korozję płyty głównej.
Zalana klawiatura najczęściej kwalifikuje się do wymiany. Jeśli po wyschnięciu działa i nie wydaje niepokojących dźwięków, prawdopodobnie i tak w niedługim czasie przestanie działać.
Próby mycia klawiatury wykonywane zgodnie z tutorialami umieszczonymi na portalu youtube można włożyć między bajki. Aby zrozumieć bezsens tych czynności, warto poznać budowę klawiatury współczesnego laptopa. Praktycznie każda klawiatura – czy to wyspowa, czy klasyczna, nowsza, starsza, podświetlana, czy niepodświetlana – jest zbudowana w bardzo podobny sposób.
Element nośny klawiatury stanowi arkusz odpowiednio wyciętej, prasowanej i giętej blachy. Obróbka zapewnia idealne dopasowanie do wnęki w obudowie laptopa, z kolei wygięte haczyki stanowią punkt zaczepienia dla mechanizmu nożycowego, na którym spoczywa klawisz i jest przez niego utrzymywany na właściwej pozycji i prowadzony po właściwej osi w dół.
Pomiędzy klawiszem a metalową podstawą znajduje się gumka zapewniająca odpowiednią twardość skoku. Na samej powierzchni blachy spoczywa membrana złożona z 3 warstw folii. Warstwa górna i dolna posiada metalizowane ścieżki. Środkowa jest warstwą izolacyjną z wyciętymi otworami na stykach. Na górnej folii w miejscach styków przyklejone są wspomniane wcześniej gumki, które po wciśnięciu znajdującego się ponad nimi klawisza, specjalną wypustką wywierają nacisk na folię, zwierając styki.
Gdy klawiatura zostanie zalana, ciecz przelewa się do przestrzeni pod klawiszami. Dostaje się do zawiasów mechanizmu nożycowego – i jeżeli zawiera cukier – po wyschnięciu skutecznie go skleja. Objawia się to ciężką pracą klawiszy i charakterystycznym „chrupaniem”.
W dalszej swej drodze ciecz dociera do foliowej membrany. Ta, choć dokładnie sklejona z 3 arkuszy folii, nie jest wodoszczelna. Poprzez szczeliny i wycięcia na haczyki mocujące klawisze, ciecz dostaje się do przestrzeni pomiędzy foliami. Tam rozpoczyna się proces korozji napylonych ścieżek, co ostatecznie powoduje uszkodzenie części klawiszy (korozja nawet jednej ścieżki może spowodować niesprawność całej grupy klawiszy – są one łączone partiami szeregowo).
Może też wystąpić sytuacja odwrotna – permanentne zwarcie któregoś z zalanych styków. Wtedy klawisz widziany jest jako wciśnięty, co może powodować nieuruchamianie się komputera, piszczące dźwięki przy starcie, samoistne wpisywanie znaków.
Jeżeli po zalaniu klawiatury wpisując jeden znak, pojawia się ich kilka, bądź są niewłaściwe, to także jest skutkiem korozji.
Mycie zalanej klawiatury powoduje dostanie się jeszcze większej ilości cieczy pomiędzy folie. Choćbyśmy myli klawiaturę wodą destylowaną, ta rozpuszczając w sobie nawet śladowe ilości zanieczyszczeń, stanie się elektrolitem. Trudność stanowi też usunięcie cieczy spomiędzy folii.
Nawet przy założeniu, że uda nam się wymyć przestrzeń wewnątrz membrany, pamiętać trzeba o tym, że korozja mogła już uszkodzić delikatne ścieżki.
Kolejnym kontrargumentem dla mycia klawiatury jest konieczność usunięcia zanieczyszczeń z mechanizmów nożycowych i spod klawiszy. Chcąc uniknąć wniknięcia ich do membrany, należałoby zdjąć wszystkie klawisze i mechanizmy, co przy około ich setce i wyjątkowej delikatności nie jest zasadne.
Przy dostępności klawiatur dla większości modeli proponowanym przez nas najrozsądniejszym wyjściem jest wymiana klawiatury. Podczas diagnozy i wyceny Technicy mogą także sprawdzić, czy ciecz spowodowała uszkodzenia płyty głównej i zaproponować jej czyszczenie lub naprawę.
Reasumując powyższe, czyszczenie klawiatury pozbawione jest sensu. Dla większości modeli laptopów dostępne są klawiatury na wymianę. Przy okazji ingerencji cieczy zawsze warto sprawdzić, czy nie dokonała ona zniszczenia innych elementów laptopa niż sama klawiatura.